Coś z niczego - zabawy sensoryczne i manipulacyjne

Zabawa w gotowanie z wykorzystaniem ziaren. 

W terapii najlepiej sprawdza się to, co najprostsze. Jedną z aktywności, które spełniaja ten warunek,  jest zabawa materiałami sypkimi. Druga to sensoryczne pudełka, które dla dzieci są jak najprawdziwsze skrzynie skarbów :)

Zabawa materiałami sypkimi
Przesypywać możemy właściwie wszystko: ziarna, piasek, kaszę manną, ryż,  pestki, żwirek, styropian, guziki, koraliki, makaron. Wiekszość dzieci uwielbia tego rodzaju zabawy, choć niektóre maluchy mogą nie akceptować jakiegoś konkretnego materiału. I niekoniecznie musi to być coś lepkiego czy brudzącego, dla P. wyzwaniem były plastikowe kryształki. 
Zabawa materiałami sypkimi:
  • pobudza zmysły dziecka, dostarcza różnorodnych doznań sensorycznych,
  • usprawnia małą motorykę: dziecko poznaje różne materiały, doskonali różne rodzaje chwytu,  precyzję ruchów, umiejętność posługiwania się narzędziami,  koordynację wzrokowo-ruchową,
  • ćwiczy myślenie (pojęcie stałosci przedmiotu u maluszka - zabawka, która rodzic zakopie w piasku, choć jej nie widać, nie przestaje istnieć; myślenie matematyczne u starszaka itd.),
  • wzbogaca zabawę tematyczną, szczególnie tę w gotowanie - naprawdę jest wtedy, co mieszać w garnku ;)
  • zabawa materiałem nieustrukturalizowanym na większość osób działa wyciszająco, redukuje napięcie emocjonalne. 
Do zabawy trzeba przygotować: pudło lub miskę z "ziarnami" oraz łyżki, kubki, garnki, pudełka z zakrętką, plastikowe buteleczki, lejki kuchenne, młynki do piasku (takie z zestawu z wiaderkiem), różnego szczypce - wszystko, co tylko znajdziecie. Warto jednak pamiętać, aby dostosować wielkość "narzędzi" do rączek naszego dziecka

Moje WWR-owe dzieci szczególnie lubią kolorowy ryż:

Ryż moczymy w zimniej wodzie z dodatkiem barwnika spożywczego lub farb do pisanek, aż uzyska wyraźny kolor. Nastepnie suszymy na papierowych ręcznikach (mokry ryż będzie brudzić, warto zabezpieczyć podłoże). Gdy nie mamy barwników, możemy wykorzystac kolorową bibułę - zamoczona w wodzie zadziała jak farba.

Bawimy się tak, jak nam w duszy gra ;)  Warto pamietać, aby małemu dziecku dać czas na swobodną zabawę. Niech przesypuje, miesza, wyjmuje i chowa dłonie - tutaj najważniejszym narzędziem są dziecięce rączki.  Pobawcie się też koniecznie razem - dziecko szuka rąk mamy lub taty albo odwrotnie - samo je zasypuje. 

Zabawę ziarnami możemy wykorzystać także do realizacji różnych celów terapeutycznych:
  • szukamy w ziarnach ukrytych obrazków, figurek zwierząt, samochodów itp. i je nazywamy; możemy tak sie bawić utrwalając np. słownictwo z terapii logopedycznej,
  • zamykamy oczy i próbujemy jedynie dotykiem rozpoznać znalezioną w kaszy zabawkę,
  • wyciągamy szczypcami wrzucone do ryżu pompony,
  • wysypujemy kaszę manną na tacę i rysujemy po niej palcem (lub piszemy, jeśli uczymy się liter lub cyfr),
  • pod przezroczystym pudełkiem z kaszą kładziemy obrazki, dziecko przesuwa ziarna w taki sposób, by zobaczyć/odgadnać, co jest na nich narysowane/napisane itd.
 A na koniec wspólnie sprzątamy :)
Każdy sprząta jak może :)
Ważne:
  • zabawy kaszą, wodą, piaskiem oraz malowanie farbami są cudowne,
  • proponujemy je jednak dzieciom tylko wtedy, gdy mamy wewnętrzną zgodę na bałagan i choć trochę energii, by go ogarnąć - zmęczony rodzic, który ma dość wszystkiego ma najpierw zadbać o siebie,
  • warto być sprytnym i znaleźć na brudne zabawy w domu takie miejsce, które można będzie w miarę sprawnie doprowadzić do porządku; często jest to balkon lub łazienka,
  • pilnujemy, aby dziecko nie zakrztusiło sie podczas zabawy ani nie włożyło nic do nosa - z najmłodszymi dziećmi sprawdza mi się podczas zajęć kasza manna jako najmniej urazowa, 
  • jesli okaże się, ze nie macie Państwo siły ani przestrzeni na takie zabawy w domu, obiecuję, że wybrudzimy się z dzieciakami na zajęciach w Poradni, jak wreszcie się zobaczymy.  
Sensoryczne pudełka

Wkładam do środka przedmioty, dające pozwalajace na bardzo różne doznania sensoryczne. Czasem jest to zbieranina gąbek, szczotek, gniotków, wałków do włosów, miękkich myjek - tutaj dziecko oglądając kolejne "zabawki". Czasem sa to drobne przedmioty, które dziecko może wyciągac szczypcami lub ręką. Możemy też dać maluchowi konkretne zadanie jak na zdjęciach poniżej. 




Czasami w pracy przygotowuję sensoryczne pudełko dedykowane konkretnemu dziecku.

Pudełko skarbów dla wielbiciela owadów :)

Pudło skarbów może być punktem wyjścia do zabawy tematycznej - gdy wszystkie owady zostały już wyjęte, przygotowaliśmy dla nich łakę z kwiatów i rozpoczęły się ich przygody. Dla mnie to była okazja do treningu umiejętności komunikacyjnych, których potrzebowało dziecko - owady się odwiedzały, rozmawiały ze sobą, zadawały pytania, słuchały odpowiedzi i tak dalej. Zachęcam do twórczego wykorzystywania zabaw sensorycznych, do których namawia Państwa terapeuta SI. Dzieci je lubią, a to najlepsza baza do pracy.

Jeśli tylko to możliwe, terapia małego dziecka z problemami rozwojowymi ma być dla niego frajdą :)

Wszystkie zdjęcia (poza niebieskimi kryształkami) pochodza z naszych zajęć.