Jak wspierać małe dziecko w czasie epidemii?
Zadbaj o siebie. Aby móc dawać swojemu dziecku wsparcie, musisz pamiętać o sobie. Rodzic też ma potrzeby.
Są rzeczy, na które nie mamy wpływu. Nie oczekuj od siebie zbyt wiele.
Podczas kwarantanny, bez względu na to jak bardzo będziesz się starał, Twoje
dziecko może czasami się bać, być rozzłoszczone lub po prostu nudzić.
Zadbaj o rytm dnia. Jeżeli coś może być jak zawsze, niech tak zostanie, np. wieczorny
rytuał związany z zasypianiem. Gdy trzeba wprowadzić zmiany w harmonogramie
dnia, stwórzcie nowy plan i się go trzymajcie. Przewidywalność i codzienna
rutyna dają dzieciom poczucie bezpieczeństwa.
Rozmawiaj z dzieckiem o tym, co się dzieje. Zadbaj jednak o to, by temat
epidemii nie zdominował Waszych rozmów.
Dostosuj ilość i rodzaj przekazywanych informacji do wieku dziecka. Odwołaj
się do doświadczeń dziecka.
Odpowiadaj na pytania. Dzieci mogą ich interesować rzeczy, które
dorosłym wydają się dziwne lub nie na miejscu. Pytanie, czy jak ktoś kicha w
maseczkę, to później zjada gluty spokojnie mieści się w obszarze zainteresowań
przedszkolaka :)
Jeśli dziecko nie chce rozmawiać, nie nalegaj. Daj jasny sygnał, że w
każdej chwili może do Ciebie się zwrócić po pomoc lub informacje.
Dla dziecka wiele spraw może być ważniejszych niż koronawirus. Maluch żyje
tu i teraz. Zabawa, bajka, kłótnia z rodzeństwem mogą być w danej chwili
istotniejsze niż epidemia.
Jeżeli maluch przeżywa niepokój, smutek - bądź przy nim i pokazuj sposoby
radzenia sobie z trudnymi uczuciami.
Zapewnij malucha, że robicie wiele rzeczy, aby nie zachorować. Pokaż mu, że
ono także może się włączyć w te działania, np. myjąc ręce. Przedszkolaki mają w
tym dobry trening, bo w przedszkolu myją je bardzo często 😉
Nie dawaj obietnic bez pokrycia. Nie mów, że na pewno nie zachorujecie.
Mów, że robicie wszystko, co możecie, aby nie zachorować. Nie obiecuj, że
niedługo wróci do przedszkola. Zapewnij jednak, że epidemia minie i znowu
przedszkole będzie otwarte. I powiesz mu o tym, jak tylko się dowiesz.
Pamiętaj, że przedszkolak ma jeszcze bardzo słabą orientację w czasie.
Przygotuj się na złość dziecka. Istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że
się pojawi. Dziecko dopiero uczy się radzić sobie z frustracją, a to trudna
sztuka :) Czas kwarantanny niesie ze sobą dużo ograniczeń: brak
przedszkola, spotkań z kolegami, wizyt u babci, wyjścia na plac zabaw czy po
zakupy. Dobrze jest uprzedzić dziecko i wyjaśnić mu, czemu pewnych rzeczy nie
można teraz robić.
Jeżeli dziecko korzysta z telefonu lub skype, pomóż mu kontaktować się w
ten sposób z bliskimi osobami czy rówieśnikami.
Czas epidemii nie oznacza, że domowe zasady przestają istnieć. Dalej masz
prawo wymagać od dziecka przestrzegania Waszych ustaleń.
Brak przedszkola i zajęć dodatkowych jest okazją, by uczyć dziecko
organizowania sobie czasu samemu. Przedszkolakowi trzeba w tym jeszcze
pomagać. Warto wspólnie zrobić bazę pomysłów na zabawy i różne aktywności
domowe i przypominać o niej dziecku. Pomocny może być rysunkowy plan dnia lub
popołudnia.
Fakt, że dziecko nie chodzi do przedszkola, nie oznacza, że teraz rodzic ma cały czas się z nim bawić. Odrobina nudy naprawdę jest
rozwojowa. Jeżeli jednak dziecko nie ma takich doświadczeń, potrzebuje pomocy,
by nauczyć się samodzielnej zabawy.
Warto jednak pamiętać, że dziecięce „nudzi
mi się” niekoniecznie musi oznaczać brak pomysłu na zabawę. Czasem jest to po prostu znak, że maluch potrzebuje bliskości rodzica.
Opracowała: A. Chojecka